TRZA KLIKNĄĆ BO CZASAMI FILMIKI SIĘ NIE ŁADUJĄ ;)

a tu zakupy zdrowotne... ;)

sobota, 3 czerwca 2017

"Pasażerowie/Passengers" (2016)




"Pasażerowie" to z całą pewnością film niecodzienny i to z kilku powodów.
Po pierwsze mamy tu do czynienia z wyraźnym podziałem tego dzieła na dwie części, co jest poniekąd związane z udaną trzeba przyznać próbą połączenia ze sobą dwóch gatunków: romansu, który zdominował pierwszą, toczącą się w dość leniwym tempie wciągającą część filmu, oraz naładowanego akcją oraz efektami specjalnymi drugą jego odsłonę. Całość jest ze sobą sprawnie połączona i w wyniku tego każdy może tu znaleźć coś dla siebie. Fabuła opowiada nam o losach pięciu tysięcy osadników transportowanych w bliżej nieokreślonej przyszłości na pokładzie futurystycznego statku kosmicznego, który ma za zadanie przetransportować ich bezpiecznie do kolonii w odległej części galaktyki w stanie hibernacji. Podróż ma trwać 120 lat, jednak okazuje się , że w skutek tajemniczych okoliczności jeden z zahibernowanych członków wyprawy (Chris Pratt) budzi się o wiele wcześniej niż to było zaplanowane. Jako jedyny pasażer statku pozostający w stanie pełnej świadomości, podejrzewa że przyjdzie mu umrzeć w kosmosie zanim wyprawa dotrze do celu. Wkrótce zaczyna odczuwać samotność.
Drugim powodem tej niecodzienności jest... mała ilość żywych bohaterów, co wynika głownie z osi fabularnej filmu. Jednak ci bohaterowie, którzy zostali nam tu przedstawieni pomimo, że jest ich niewielu to z całą pewnością wystarczają aby się dobrze bawić. Jest to na pewno zasługa znakomitego aktorstwa takich gwiazd jak Jennifer Lawrence, Chris Pratt, Michael Sheen czy Laurence Fishburne.




Film stoi na odpowiednim poziomie i na pewno spodoba się zarówno fanom kina z nieco większą ilością akcji (choć tu na "rozruszanie się" tematu trzeba nieco poczekać), jak i miłośnikom nastrojowych romansów, gdyż ten wątek jest obecny w czasie całej opowieści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz