TRZA KLIKNĄĆ BO CZASAMI FILMIKI SIĘ NIE ŁADUJĄ ;)

sobota, 3 czerwca 2017

"Wikingowie/Vikings" (2013)



Za nami czwarty sezon "Wikingów", jednej ze sztandarowych produkcji kanału historycznego History, tak więc można pokusić się o małe podsumowanie dotychczasowych sezonów tego serialu.
Przede wszystkim należy wspomnieć o początkach serialu i tego jakie wrażenie wywarły na mnie pierwsze odcinki serii. A powiedzieć trzeba, że początki były świetne, żeby nie powiedzieć znakomite. I tak opowiadał on o losie niejakiego Ragnara Lothbroka, młodego wikinga który pomimo, że był zwykłym rolnikiem, to z powodu swej fascynacji zamorskimi wyprawami miał się stać na wpół legendarnym przywódcą swojego ludu, o którym mawiano, że był wybrańcem bogów. Sama opowieść początkowo pokazana jest bardzo sprawnie i oddaje ducha epoki, a co najważniejsze, jak przystało na produkcję kanału mającego historię w nazwie, jest przeplatana wieloma ciekawostkami historycznymi związanymi z przedstawianym okresem. I tak mamy tu do czynienia chociażby z kamieniem słonecznym używanym przez wikingów do nawigacji, bez którego niemożliwe byłyby ich zamorskie wyprawy, charakterystyczne w budowie wikińskie łodzie konstruowane przez inżyniera Flokiego, pierwszą wyprawę w zachodnim kierunku, prowadzoną przez nieustraszonego Ragnara, w trakcie której mamy okazję obserwować jak sprawowała się charakterystyczna formacja bojowa Normanów czy opisy wikińskich obyczajów religijnych. Do tego dochodzi przedstawienie różnych postaci historycznych jak chociażby Rollo, zwany też Rolfem, w serialu brat Ragnara. Wszystkie te smaczki bardzo sprawnie wplecione są w fabułę przez co jeszcze bardziej ubarwiają serial. Tak więc początek jest naprawdę dobry i nie można nu wiele zarzucić. Warto jednak też wspomnieć o wadach a tych niestety przybywa wraz z rozwojem serialu - w kolejnych sezonach mamy do czynienia z rozwodnieniem akcji, a serial skręca z produkcji historycznej w stronę bardziej przygodowo - obyczajowej. Wątków historycznych i ciekawostek jest coraz mniej, niektórzy aktorzy (w tym grający główną rolę Travis Fimmel) nabierają dziwnej maniery, a formacja bojowa wikingów ustępuje miejsca nieskładnej sieczce. Nawet postacie historyczne pomimo, że nadal pojawiają się w serialu, to są grane w mniej przekonywujący sposób, a fakty historyczne z nimi związane często nieco zmieniane.

Trailer serialu: https://www.youtube.com/watch?v=xdm7Z3TQhDg


Mimo wszystko, pomimo pojawiających się tu i ówdzie wad serial nadal można polecić amatorom produkcji o wikingach, ale jednak uczenia się z niego historii nie polecam. Trzeba mieć nadzieję, że w kolejnych jego odsłonach powróci on na właściwe stricte historyczne tory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz