Afryka, czyli Czarny Ląd jest znany nam od stuleci jako kontynent zaniedbany, o niskim wykorzystanym potencjale i pozbawiony przez kolonizatorów naturalnych granic...
Gdyby dołożyć do tego panujący tam (spowodowany przez ocieplenie klimatu) głód doszedłby nam nienaturalny obraz rzeczy... Na szczęście jest to również kontynent pełen nadziei, nierówności i przyszłych, niewykorzystanych szans... ;)
Ciągnący do nas ostatnio z Afryki, uciekający przed głodem imigranci są słabo zagospodarowywani przez naszą gospodarkę... A przecież ludzie ci mogą stanowić jedną z podpór naszej gospodarki... ;)
Food or something... ;)
Nic prostszego niż stworzyć miejsca pracy oparte nawet na mniejszej płacy, ale dające z jednej strony możliwość życia i przeżycia dla imigrantów, a z drugiej strony rozwój naszej ekonomii... ;)
No cóż (pół)darmowi niewolnicy pchają się drzwiami i oknami a my a nie oni...
O DZIWO
...nie chcemy wykorzystać ich potencjału... No cóż ale w końcu są prawa człowieka i określone minimalne stawki płacowe... i zapewne w prawach człowieka nie ma prawa do życia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz