TRZA KLIKNĄĆ BO CZASAMI FILMIKI SIĘ NIE ŁADUJĄ ;)

sobota, 22 lipca 2017

"Dunkierka" (2017)


Film "Dunkierka" Christophera Nolana to epicka opowieść o prawdziwych wydarzeniach, rozgrywających się na plażach tytułowej Dunkierki w czasach drugiej wojny światowej, gdy mieliśmy do czynienia z ewakuacją brytyjskiego korpusu ekspedycyjnego i wojsk francuskich między 26 maja i 3 czerwca 1940 roku, znanej pod kryptonimem "Dynamo". Do ewakuacji wykorzystano wszystkie dostępne w porcie rodzaje statków i łodzi, pozostawiając na francuskim brzegu ogromne ilości sprzętu wojskowego (2 tys. dział, 500 tys. ton wyposażenia) oraz około 40 tysięcy francuskich żołnierzy. Ewakuowano 338 226 brytyjskich i francuskich żołnierzy. Brytyjska i francuska flota straciły około 300 statków różnego typu. Ewakuacja była możliwa dzięki temu, że niemieckie wojska lądowe otrzymały rozkaz zatrzymania natarcia.



Niszczyciel Burrasque tonący pod Dunkierką w trakcie operacji „Dynamo”(autentyczne zdjęcie historyczne).





Plaża Dunkierki po ewakuacji wojsk alianckich (autentyczne zdjęcie historyczne).

Film przedstawia tę historię od strony zwykłych żołnierzy alianckich (przede wszystkim brytyjskich) którzy to właśnie są głównymi bohaterami tego filmu. Pokazuje on ich dramaty i walkę o przetrwanie, podczas ewakuacji, gdy byli zdani na łaskę rządu brytyjskiego, który, z powodu braku dostępnych okrętów chciał ewakuować (według słów i początkowych planów Churchilla) tylko około 30 - 45 tysięcy z 400 tysięcy obecnych na plażach Dunkierki. Aby umożliwić ewakuację całego korpusu ekspedycyjnego, zaplanowano użycie do tego celu również cywilnych, zarekwirowanych łodzi, które miały przewieść żołnierzy bezpiecznie z francuskiego brzegu do Anglii. Postanowiono, że siły te (zarówno brytyjskie jak i francuskie), będą później potrzebne w dalszej walce z nazistami. Tak więc w historii tej mamy również do czynienia z cywilami angielskimi, którzy poprzez swój wkład w wojnę udowodnili swoje zaangażowanie w działania wojenne.  




"Dunkierka" to film nie epatujący samą treścią, ale raczej formą i przekazem, który jest widoczny na każdym kroku tego dzieła. Dlatego polecam go każdemu obeznanemu z tematem drugiej wojny światowej miłośnikowi historii, który na własne oczy chce zobaczyć zarówno realia tych czasów,  jak i poczuć zaangażowanie żołnierzy i społeczeństwa w realia wojny.

niedziela, 16 lipca 2017

"Gra o tron" (2011-2019)



Dziś w USA premiera siódmego sezonu "Gry o Tron", serialu który jest obecnie chyba najpopularniejszym serialem na świecie i każdy jego odcinek zbiera przed telewizorami miliony widzów. Serial ten jest opart na prozie George'a R.R. Martina i będący adaptacją jego sagi "Pieśni Lodu i Ognia". Tworzony jest przez Davida Benioffa i D.B. Weissa dla stacji HBO. Nazwa "Gra o Tron" jest nazwą pierwszego tomu sagi Martina i jako taka jest nazwą całego serialu. Opowiada o o rywalizacji o władzę na fikcyjnym kontynencie Westeros, świecie stylizowanym z grubsza na okres średniowiecza, gdzie magia przeplata się ze światem znanym nam z tamtego okresu historycznego. Samo Westeros wzorowane było na średniowiecznej Anglii i Francji, akcja przenosi na do tego świata kilkanaście lat po wielkiej wojnie domowej w wyniku której obalona została panująca dotychczas rodzina Targaryenów a na tron wyniesiony nowy ród - Baratheonowie.





Cała akcja serialu kręci się wokół tytułowego żelaznego tronu na którym zasiadają władcy tej mitycznej niemalże (zwłaszcza dla zagorzałych zwolenników serialu 😉) krainie i który został ukuty z tysiąca mieczy pokonanych przeciwników w ognistym oddechu smoków, które były jedną z głównych broni Targaryenów, w momencie zjednoczenia kontynentu przez tę rodzinę, setki lat przed wydarzeniami z serialu. W tym momencie ostatni przedstawiciele pokonanego rodu szukają schronienia z Wąskim Morzem na innym kontynencie - Essos, a władza Baretheonów wydaje się być niezagrożona. Ale to tylko pozory...



Serial stanowi zgrabne połączenie motywów pseudohistorycznych (walka o wladzę możnych rodów) i fantastycznych (smoki, podawana w małych ilościach magia, czy też tajemnicze niebezpieczeństwo kryjące się za Murem - obiektem wybudowanym w starożytnych czasach i oddzielającym cywilizowana część Westeros od mroźnych i dzikich pustkowi na północy). Oprócz wciągającej jak bagno fabuły serial posiada też dosyć dobrą grę aktorską, zwłaszcza ze strony bardziej znanych aktorów zaangażowanych w tę produkcje takich jak Sean Bean (Eddard Stark), Lena Headey (Cersei Lannister), Mark Addy (Robert Baratheon), Charles Dance (Tywin Lannister), czy też dołączająca w późniejszych sezonach Natalie Dormer (Margaery Tyrell) oraz inni. Jednak nawet nieco mniej znani aktorzy jak chociażby Peter Dinklage ( grający najpopularniejszą chyba w serialu wg. mnie postać - Tyriona Lannistera) pokazują na co ich stać.




Inną kwestią jest wzorowanie się serialu na książkach Martina. Sam serial dosyć wiernie (z niewielkimi wyjątkami) trzyma się treści książek, jednak od sezonu szóstego zaczyna on wyprzedzać ich akcję, stąd oficjalnie zapowiedziane zakończenie serialu w 2018 roku na ósmym sezonie, w którym poznamy zakończenie historii walki o władze w Westeros. Z resztą jak każdy dobry pisarz fantasy J.R.R. Martin stworzył rozbudowany świat fantasy daleko wykraczający poza to co ukazane nam jest w serialu, dla tego warto zainteresować się również wątkami zawartymi w innych źródlach nie tylko filmowych (jak chociarzby tutaj http://graotron.wikia.com/wiki/Westeros).




Podsumowując nie trzeba chyba polecać tego serialu na pewno żadnemu fanowi, natomiast jeśli jesteś miłośnikiem fantasy i intryg politycznych to na pewno znajdziesz się w ich gronie, tym bardziej że stacja HBO raczy nas co jakiś czas powtórkami, więc na pewno załapiesz się do grona jego zwolenników po ich uprzednim obejrzeniu.

piątek, 14 lipca 2017

"Fear the Walking Dead" pierwsza część sezonu 3


Kolejny, trzeci już sezon "Fear the Walking Dead" trwa i właśnie skończyła się pierwsza jego część, więc pora na pewne podsumowania. Przede wszystkim sezon trzeci to moim zdaniem znaczny wzrost poziomu po słabszym sezonie drugim. Madison Clark wraz z resztą ekipy znajdzie w końcu bezpieczną (przynajmniej w teorii) przystań na ziemi. I to właśnie motyw walki o tę świeżo nabytą "oazę spokoju" zdominuje ten sezon serialu, co znacznie upodobni spin-off "The Walking Dead" do swojego oryginału, ze sporą zmianą na plus zresztą w porównaniu do nijakiego sezonu poprzedniego.                


Tak więc wszyscy ewentualnie zawiedzeni poprzednim sezonem można uspokoić - teraz mamy już do czynienia z pełnokrwista opowieścią i dobrze zarysowanymi nowymi postaciami, także dla wszystkich miłośników postapokalipsy - polecam. Pierwsza część sezonu kończy się na odcinku 8, kolejne dopiero za jakiś czas.